Lubicie żelki? Ja, osobiście nie przepadam, ale moje dzieci… uwielbiają. To jedno z tych słodkości, które pełne jest cukru i całej masy syfu, a wygląda tak niewinnie, tak zdrowo i kolorowo. Stworzone dla dzieci, z myślą o dzieciach. Nic bardziej mylnego. Mam dla Was super alternatywę przepełnionych chemią i cukrem żelków – domowe żelki 🙂
Wakacje, to czas, gdy dzieci są w domu. Oprócz wszystkich uroków, z tym związanych, są też i cienie. Wciąż są, wciąż czegoś chcą, albo nie chcą 🙂 Obiady są u nas udręką (nie znoszę wymyślać, a oni wręcz przeciwnie – niemal przy każdym obiedzie coś wymyślają). No i te desery! Zawsze musi być deser, pamiętają jako niczym innym. I nie dość, że muszę wymyślać im obiady to jeszcze muszę zawsze pamiętać o deserze!
Domowe żelki, to jeden z tych deserów, po którego podaniu, nie mam wielkich wyrzutów sumienia 🙂 Robi się je szybko, są smaczne, duży wybór składników daje duży wybór kolorów, a więc jest urozmaicenie, różne smaki – jest to dobra opcja na super smaczny deser dla dzieci.
domowe żelki – tajemnica produkcji
Ściemniam 🙂 Żadna tajemnica. Przepis jest tak banalny, że sama w to nie uwierzysz
Przepis na domowe żelki
składniki:
- galaretka
- woda
- silikonowe foremki do lodu
wykonanie:
- Galaretkę rozpuść w 100 ml wrzącej wody, dokładnie wymieszaj
- Przelej do silikonowej foremki na lód
- Zrób sobie kawę. W ciągu 2 godzin (albo i szybciej) galaretka zastygnie. Gotowe 🙂
super rada 🙂
- kupując foremki wybieraj te cienkie, które wydają się być mega szajsem – łatwiej z nich wyjąć żelki.
- można posmarować foremkę olejem (choć to nie jest konieczne) łatwiej wyjąć żelki z formy
- w lodówce żelki zastygną szybciej, ale i pozostawione na blacie w kuchni szybko tężeją
- można znaleźć na prawdę fajne foremki do lodów (misie, serca, dinozaury, samochody, etc) za niewielkie pieniądze. Jest tego masa w necie,w tanich sklepach, w marketach.