integracja sensorycznawychowuj nie wariuj

Nie oceniajcie nas! Zaburzenia integracji sensorycznej oczami rodzica #4

Zaburzenia integracji sensorycznej u dziecka mogą dać mocno w kość – dziecku, rodzicom, otoczeniu. Objawów zaburzeń jest mnóstwo. Od problemów z koncentracją uwagi i nadruchliwością przez problemy emocjonalne, niewspółmierne reakcje na bodźce, trudności z czytaniem i pisaniem, po problemy z utrzymaniem równowagi, możliwością oceny sytuacji, odczytania cudzych zamiarów (więcej o objawach znajdziesz TUTAJ).  Wiele takich zachować jest odbieranych jako „złe zachowanie niegrzecznego dziecka”. Spojrzenia, szepty, uwagi postronnych osób. Dziś moja prośba: nie oceniajcie nas!

Jesteśmy przykładem tych rodziców, którzy „nie umieją wychować dziecka”, jesteśmy tą rodziną, w której „dzieci rządzą”, Starszak jest tym dzieckiem, który „jest niegrzeczny”. Ludzie nie zastanawiają się nad powodami, ludzie oceniają, od razu, bez zastanowienia i bez opamiętania.

nasza przygoda z zaburzeniami integracji sensorycznej

Jakiś czas temu trafiłam z moim najstarszym dzieckiem do gabinetu integracji sensorycznej. Po kilku seansach, kilku formularzach, postawiono diagnozę – zaburzenia integracji sensorycznej.

Pracujemy dzielnie, dwa razy w tygodniu terapia SI, dodatkowo zajęcia z psychologiem i pedagogiem, logopedą, ortoptykiem, zajęcia Judo, squash i basen, trening słuchowy Tomatisa. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby syn zaczął lepiej funkcjonować. Od września ruszyła zerówka szkolna – czas na „nadrobi”, „ma jeszcze czas” się powoli kończy.

 

 

Czasem widzę u syna ogromny postęp i myślę sobie: to wszystko tylko tak wyglądało, Starszak nadrobił, teraz już wszystko będzie jak u „zdrowych” dzieci. Jeździ na rowerze i się nie wywraca, świetnie się wspina, potrafi „wysiedzieć” przy stole i sam, z własnej inicjatywy sięga po kredki, jest spokojny… ale zdarzają się chwile, gdy jest zupełnie nieobecny lub mega pobudzony, płaczliwy.  Są dni, kiedy… jest bardzo źle.

Ciężko jest czasem zapanować nad wszystkimi emocjami, zarówno Jego jak i reszty rodziny (mam przecież dwoje młodszych dzieci, które nie do końca rozumieją np. napadów złości).

I tu, swój początek ma kolejna kwestia: dzieci mogą nie rozumieć, ale dorośli?!?

Jest z tym ogromny problem. My sami spotykamy się z różnymi komentarzami na temat Starszaka, jego zachowania oraz mojego „wymyślania”.

I NIE, nie przejmuję się nimi, ale może warto zastanowić się, zanim skomentujemy,  że dziecko jest źle wychowane, że wymyśla, albo że jest gapą, chociażby w uwagi na to dziecko, które czuje, słyszy i widzi reakcje wydawałoby się „dorosłych” ludzi i bierze je do serca.

Bo moje dziecko doskonale zdaje sobie sprawę, że np. ciągle się wywraca. On się stara – ja to widzę, ale nie zawsze udaje mu się po prostu utrzymać równowagę! Niby takie proste, oczywiste, ale nie dla dziecka z zaburzeniami SI. Cieszę się jak dziecko, widząc mojego syna jadącego na rowerze, rozmawiającego, oglądającego niebo i NIEWYWRACAJĄCEGO się!

Dla mnie ogromnym sukcesem mojego syna jest spokojna wizyta w sklepie. Nie dlatego, że dzieciak wymusza na mnie kupowanie lizaków. A dlatego, że jest nadwrażliwy na dźwięki i wejście z nim do sklepu, w którym są ludzie, jest muzyka, gwar, rozmowy, jest kolorowo (czyli każdy, nawet najmniejszy sklep osiedlowy) jest wielkim wyzwaniem i testem czy „da radę”. I to, że rzuca się, wywraca, czy krzyczy w sklepie nie oznacza, że jest „rozpieszczonym gówniarzem” (jak nie raz przyszło mi usłyszeć), a po prostu jego układ nerwowy sobie nie radzi! Ale On jest inteligentny, On te wszystkie uwagi słyszy, notuje, zapamiętuje…

On sam zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. A potem… „Mamo, ja jestem do niczego! Nic mi nie wychodzi! Ja tak bardzo chciałem być „grzeczny” a Pani na mnie i tak krzyczała!”

Takie proste zdanie, a rozdziera moje serce na miliony kawałków.

Czy takie komentarze są częste? Tak, nad wyraz. I nie chodzi tu tylko o mnie/ o nas. Kiedyś rozmawiając z innymi rodzicami dzieci z zaburzeniami SI, zapytałam czy u nich też tak jest – większość potwierdziła.

 

Ponieważ zaburzenia SI są tematem stosunkowo świeżym, nie mówi się o tym wiele i zwykle, wiele się na ten temat nie wie. Ja osobiście zgłębiłam temat, dopiero gdy okazało się, że syn dostał diagnozę. W sumie to coś tam wiedziałam, ale nie oszukujmy się, nie za wiele. I tak jest chyba z dużą częścią społeczeństwa, bo reakcja na informacje o terapii i reakcja na zachowanie syna świadczą o tym, że oprócz tego, że lubimy oceniać innych, nie mamy pojęcia czym te całe zaburzenia są. Bo przecież to „rodzice wymyślają sobie różne dolegliwości, zaburzenia, choroby bo nie radzą sobie ze swoimi dziećmi!”

Z czym najczęściej się spotykam jako rodzic dziecka z zburzeniami SI?

Z niewiedzą, ignorancją, niewiedzą, brakiem empatii, niewiedzą, wścibskością i niewiedzą 🙂

Badanie Starszaka pod względem zaburzeń SI poleciła mi nowo przyjęta logopedka, pracująca w przedszkolu. Wychowawcy, psycholog, pedagog przedszkolny nie sygnalizowali takiej potrzeby. Syn uważany był za nad ruchliwe dziecko.

Jeszcze zanim zgłosiliśmy się na diagnozę do poradni, wypytywałam pracowników przedszkola, czy ich zdaniem Jego zachowanie może być spowodowane zaburzeniami? Dostałam plik kserówek i rady: jak wychowywać dzieci, na co nie można im pozwalać itp., bo po zachowaniu syna można stwierdzić brak zasad w domu, a nie jakiekolwiek zaburzenia rozwojowe. O naszej drodze do diagnozy napisałam kiedyś spory post (jeśli chcesz go przeczytać wskakuj TUTAJ).

Jakakolwiek rozmowa ze znajomymi na temat zachowania mojego syna i zaburzeń SI kończyła się negowaniem, próbą przekonania mnie, że chłopcy to zawsze później mówią, zawsze są poobijani, zawsze są „niegrzeczni”, zawsze …. , względnie słyszałam pytania o to zaburzenie, a tylko nieliczni potrafili zrozumieć, zatrzymać się, pomyśleć.

Dlatego jeszcze raz proszę NIE OCENIAJCIE!!!  Nas i naszych dzieci.

Swoje zdanie zostawcie niewypowiedziane we własnej głowie. My (rodzice i dzieci) każdego dnia walczymy. Walczymy o lepsze jutro i normalniejszy dzień, o spokój i o rodzinę. To, że nie widzicie choroby, niepełnosprawności czy inności, nie znaczy, że jej nie ma.

To, że dziecko krzyczy na środku sklepu, ulicy, na basenie, w parku, w szkole, w kościele, w windzie… nie znaczy, że jest rozpieszczone, że manipuluje i „wymusza”. Czasami nie umie inaczej.

To, że dziecko nie chce się podzielić swoją zabawką, wstydzi się (wydawałoby się) bez potrzeby, ma „humory” nie znaczy, że ono jest źle wychowane. Czasami takie po prostu jest, bo jeszcze nie potrafi inaczej. Dlatego wszyscy, którzy ostentacyjnie, głośno komentujecie – przestańcie! Te komentarze ranią przede wszystkim dzieci.

Następnym razem, gdy zobaczycie dziecko, które „robi scenę” odpuśćcie komentarz, pogardliwe spojrzenie, dobrą radę. Nie oceniajcie nas!

PS. Zapraszam Cię  polubienia fanpage Projekt -Rodzina, na którym poruszam temat zaburzeń SI bardzo często. Zapraszam również do mojej grupy na FB Zaburzenia integracji sensorycznej oczami rodzica – to grupa, na której wymieniamy się spostrzeżeniami, informacjami, patentami ale i otrzymujemy wsparcie od innych rodziców.

sciskam

4.3 13 votes
Article Rating
Tags:
Subscribe
Powiadom o
guest
54 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ania
Ania
6 lat temu
Reply to  Jola

U mojego syna wykryto zaburzenia właśnie mc temu jesteśmy w 4 klasie i szczerze nie wiem jak żyje matematyka, angielski, polski to istna przeprawa 🙁 dodatko mamy CZPS
W szkole przez dwa lata nikt się nie zainteresował kiedy syn płakał wychowawczyni komentowała Alex jesteś już duży zostaw ta mamę
Nie czytał nie pisał nie dodaje odejmuje do 10 kiedy jestem w szkole rozmawiam z nauczycielami uważają mnie za nadopiekuńczą Zero wiedzy w tej dziedziebie 🙁

Dorosły z zaburzeniami SI.
Dorosły z zaburzeniami SI.
6 lat temu

Mam 40 lat i jestem rodzicem dziecka z zaburzeniami SI zdiagnozowanymi w poradni. Sam nie byłem diagnozowany lecz jestem w 100% pewny że ten problem w bardzo dużym stopniu mnie dotyczy. Niestety ja jako dziecko byłem po prostu nieznośnym dzieckiem itd. Bitym za swoje zachowanie bo wtedy to podobno były najlepsze metody. Lanie paskiem po tyłku nawet kilkanaście razy w miesiącu i tak nie przynosiły żadnych rezultatów. Mam żal do swoich rodziców że tak podchodzili do tematu, no ale skoro miałem dwie siostry które były grzeczne to znaczy że i ja mogłem 😉 a nie byłem. Nie tyle niegrzeczny co… Czytaj więcej »

dorosła M
dorosła M
4 lat temu

Doskonale znam i rozumiem. Też tego doświadczyłam i doświadczam. Wiedzę na temat zaburzeń SI zaczęłam zdobywać, gdy wykryto je u mojego synka. Z każdym kolejnym spotkaniem diagnostycznym, a później terapeutycznym synka, zaczęło do mnie docierać, że zaburzenia SI to odpowiedź na moje własne problemy. Zrozumiałam ich źródło. Źródło, którego szukałam bardzo długo. Także na spotkaniach z psychologami…
Niestety sama wiedza, że „to TO”, jak piszesz, nie wystarczy by z dnia na dzień udało się poprawić komfort życia. A terapii dla dorosłych nie ma…

Żaneta
Żaneta
3 lat temu

A czy możesz napisać czym np. u Ciebie objawia się SI? Ja u siebie też podejrzewam.

A
A
6 lat temu

Bardzo łatwo przychodzi ludziom ocena na pierwszy rzut oka, każdy lepiej wie jak wychowywać dziecko, przecież nikogo nie obchodzi powód dlaczego tak się dzieje każdy widzi to co chce widzieć. Bardzo dziękuję za ten wpis! Moje dziecko choruje „tylko” na astmę i kaszle .. non stop kaszle i też ma łatkę przyklejona że jest albo chory, albo dopiero co po chorobie, że można się zarazić . Walczymy z tym już 5 lat ale to walka z wiatrakami bo o ile dzieciom w jego otoczeniu to nie przeszkadza to dorosłym już owszem. Niedawno syn zapytał mnie dlaczego ja na wszystkich kaszle… Czytaj więcej »

Alicja
Alicja
6 lat temu

Dziękuje , podtrzymała mnie pani na duchu, nie raz nie daje rady a ludzie potrafią być okrutni, ale takie wpisy mnie mobilizuja że jestem dobrym rodzicem i mam dalej isc w tym kierunku

Wychowawca przedszkolny
Wychowawca przedszkolny
6 lat temu

Ważna jest też Twoja reakcja jako rodzica na komentarze innych. Nie unikniesz ich, bo wielu ludzi w tym starszych pań, które często rzucają złośliwe komentarze nie przeczyta Twojego artykułu. To Twoja postawa w sytuacji, kiedy słyszysz komentarz jest ważna. Dziecko slucha i komentarzy innych i reakcji ba nie rodziców. Z tym, że słowa rodzica są dla niego szczególnie ważne. Jeśli będziesz milczała lub przepraszała za zachowanie dziecka to ono będzie myślało, że komentujący ma rację i Ty się zgadzasz z jego opinią. Musisz wyjaśnić krótko komentującym, że masz dziecko z zaburzeniami SI a dziecku, że ludzie komentują jego zachowanie, bo… Czytaj więcej »

ana
ana
6 lat temu

Bardzo słuszna uwaga. Skąd Ci wszyscy ludzie wokoło mają wiedzieć że widzą dziecko z zaburzeniami a nie rozwydrzonego malucha. Trochę zrozumienia dla ludzi również trzeba mieć i po prostu wytłumaczyć krótko że mamy taki problem a nie inny. Ja pierwszy raz słyszę o takim zaburzeniu.

Agnieszka
Agnieszka
4 lat temu
Reply to  ana

Tylko, że nie jesteśmy w stanie każdemu na ulicy tłumaczyć na co dziecko jest chore i czemu tak się zachowuje, wg. mnie, jeżeli dziecko inaczej się zachowuje, ale rodzic nad nim panuje, opiekuje się, albo chociaż się stara to nie ma potrzeby komentowania. W sytuacji zagrożenia zdrowia i życia dziecka, wtedy trzeba reagować. Czasem mam wrażenie, że jest na odwrót, że ludzie wolą skrytykować tam, gdzie nie potrzeba zamiast pomóc tam, gdzie ta pomoc byla na wagę życia dziecka

anna
anna
6 lat temu

a ja chciałabym dodać komentarz z innej strony , strony nauczyciela. rodzicu dziecka z zaburzeniem SI słuchaj tego co mówi nauczyciel. nie obrażaj się i uwierz że nie każda uwaga jest krytyką.

Aga
Aga
4 lat temu
Reply to  Jola

U mnie bylo to samo ciagle skargi z przedszkola było tragicznie. Został zdiagnozowany dalej były skargi. W zerowe pani sama zauważyła zaburzenia mówiła że bez diagnozy widać gołym okiem że z małym jest coś nie tak ale jej bardziej wygląda to na aspergra. Będziemy mieć kolejne badania bo od diagnozy minęły 3 lata.

Kleo
Kleo
4 lat temu
Reply to  Jola

Jestem nauczycielem i napiszę szczerze że nie wszyscy rodzice ,a raczej 99% nie chcą słyszeć przykrych słow nt swojego dziecka ja też nie….ale z dwojga złego….wiadomo im wcześniej zadziałały tym lepiej. Zdarzala mi się nie raz rozmowa nt dziecka że jest nadpobudliwe, nie skupia się, rozprasza siebie i innych………- zajęcia z takim dzieckiem są wyzwaniem dla obu stron. Nieliczna gr rodziców przemysli i ruszy do działania ale to jest ułamek.. Moim zdaniem jeśli dziecko odreagowuje w miejscu publicznym nie musimy tłumaczyć się…..przynajmniej ja jako matka lwica….nie czuje abym musiała z czegokolwiek komuś się tłumaczyć. Ostre „Proszę się nie wtracac moje… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
3 lat temu
Reply to  Jolanta

Poruszyla Pani niezmiernie istotny watek. Szkola. Syn ma isc do szkoly teraz od wrzesnia…a my nie wiemy co mamy robic. Zastanawiamy sie nad odroczeniem ale z drugiej str.co da odroczenie w przypadku SI? I czy jeszcze jeden rok w przedszkolu z zabawowym systemem pracy cos da? Jak syn radzi sobie z nauka i jak to wygladalo na poczatku?

Agnieszka
Agnieszka
3 lat temu
Reply to  anna

Pozwole sobie nie zgodzic sie. Syna wychowawczyni jest przeszkolona z zaburzen integracji sensorycznej. To ona pierwsza rzucila mi to haslo…a jednak teraz kazdego dnia niegrzecznie mnie zaczepia, aby kolejno wyliczac co syn dzisiaj zrobil nie tak, ile polecen nie wykonal, ile razy nie usiedzial czy ile razy kogos uderzyl. Zachowuje sie tak, jakby uwazala ze po 1 dniu terapii zaburzenia powinny mu minac a od pon.powinna miec w grupie zdrowe i pokorne dziecko!!! Ciagle pretensje i rozliczanie dziecka i rodzica jest smutne i dolujace. Poza tym rzutuje to tez na jej przekaz wobec innycb rodzicow, kiedy moj syn czemus zwini.… Czytaj więcej »

Ola
Ola
6 lat temu

bardzo fajny artykuł i z uwagą przeczytałam różne wpisy. Też mam trójkę i najmłodszy, 4 lata, zaczyna w grupie przedszkolnej „być negatywnie zauważany”. Wiem, że ma swoje za uszami , jak nie chce śpiewać i tańczyć to nikt go nie zmusi, za głośno płacze, za szybko biega, za mało rysuje, za krótko się skupia itd. Całe szczęście wychowawczyni jest mądrą studentką i uważa, że praca indywidualna wychowawcy RAZEM z rodzicem daje efekty , nie etykiety i psycholodzy z testami. Ale tak zaczęłam przyglądać się trochę boku swoim dzieciom i każde przecież jest trochę „bardziej” w którąś stronę. Ale czy to… Czytaj więcej »

Maria Lepucka
6 lat temu

Ludziom bardzo łatwo przychodzi ocenianie innych. Nie tylko dzieci i ich rodziców. Z nieprzyjemnymi uwagami spotykają sie także nastoletnie ciężarne, świeżo upieczone mamy, które zdecydowały się na późne macierzyństwo. rodziny wielodzietne i te bezdzietne Otoczenie ocenia i zawsze znajdzie się ktoś, kto koniecznie musi podzielic się swoją uwagą nieproszony i nie znając tematu.

Z zycia mamy
Z zycia mamy
6 lat temu

Dlatego ja staram sie nigdy nie oceniac na pierwszy rzut oka… nigdy nie wiadomo co tak naprawde jest przyczyna roznego zachowania, ale niestety ludzie potrafia byc okrutni w osadzaniu innych w pierwszym kontakcie.

Save the Magic Moments

Chyba muszę moją Maję przebadać. Współczuję i Wiktorowi, i Wam. Dobrze, że trafiliście na taką logopedę.

Mama 4,7 -latka
Mama 4,7 -latka
6 lat temu

Tydzień temu zdiagnozowano u mojego synka SI. świetny artykuł- popłakałam się. Czy z SI dzieci zostaną już do końca życia- czyli po koniec życia dorosłego?

Katarzyna
Katarzyna
5 lat temu

Jestem mamą 3-latka który ma bardzo wybuchowy charakter (moje geny) a dodatkowo zdiagnozowano u niego zaburzenia integracji sensorycznej. Na każdym kroku słyszę że źle wychowałam syna, że go rozpuścilam, nawet od osób które wiedzą że syn ma zaburzenia SI. Dużo czytam na ten temat, pytam ale mimo to nie wiem jak powinnam go wychowywać aby mu nie zaszkodzić. Czy ktoś może mi polecić dobrego psychologa dziecięcego który zna temat zaburzeń SI i będzie w stanie mnie wesprzeć w tym temacie, najlepiej z Warszawy. Bardzo chcę pomóc mojemu dziecku ale nie wiem jak.

Małgorzata
Małgorzata
5 lat temu

Jakbym czytała o swoich dziecku i emocjach całej rodziny i otoczenia! Ale na szczęście udało nam się zdiagnozować zaburzenia integracji sensorycznej już u 2,5 latka. Na szczęście w wieku 2 lat poszedł do żłobka gdzie Panie oprócz narzekania, że 1 pani zajmuje się naszym dzieckiem, a pozostałe panie pozostałymi dziećmi zasugerowała nam zaburzenia integracji sensorycznej. Diagnoza poszła dość szybko, ale rezultaty widzimy również dość szybko. Przedszkole wybieraliśmy już pod kątem jego zaburzeń, udało nam się znaleźć przedszkole integracyjne, gdzie ma terapię integracji sensorycznej i wykwalifikowana kadre, która rozumie, że on nie jest niegrzeczny tylko niektóre rzeczy przychodzą mu dużo trudniej… Czytaj więcej »

trackback

[…] Nie oceniajcie nas! Zaburzenia integracji sensorycznej oczami rodzica #4 […]

Joanna
Joanna
5 lat temu

Jakbym sama to pisała. Mam bardzo podobne odczucia, emocje. Czuję się nieustannie oceniana, ja i moje dziecko. W tym momencie jesteśmy w trakcie diagnozy SI, ale wiele wskazuje, że będzie potwierdzenie. Mój syn często wpadał na drzwi, kiedy nauczył się chodzić, upadając nie podpierał się rękami. Nadal jest zaskoczony , kiedy upada. Mimo to nauczył się jeździć na rowerze, wspina się chętnie. Ogólnie radził sobie. Jest bardzo ruchliwy i często ma niezrozumiałe napady złości. Nie lubi zmian, źle reaguje na nowych opiekunów. Często odmawia współpracy i wielu zadań w przedszkolu. Dzięki wyrozumiałości i cierpliwości cioci z przedszkola pokonywaliśmy różne przeszkody.… Czytaj więcej »

beata
beata
5 lat temu

wiecie ciekawe zabawki sensoryczne są na zabawkach progresywnych

Anna
Anna
5 lat temu

Jestem nauczycielką przedszkola. Mam dziecko z zaburzeniami SI. Na zajęciach zamiast siedzieć kładzie się na dywanie i po nim „tarza”. W ciągu dnia nieprzerwanie „cyka” i krzyczy, piszczy. Nie jestem w stanie prowadzić zajęć dla pozostałych 21 dzieci, bo chłopiec mnie po prostu przekrzykuje. Co robić? Pomocy!

Joanna
Joanna
5 lat temu

moim największym problemem u dziecka jest wybiórcze jedzenie, nie jest w stanie jeść w przedszkolu, prawie nic tam nie je, ma swój prowiant; mieszkam w małym mieście gdzie jeszcze nikt chyba nic nie wie na ten temat, przedszkole robi klopot, bo nie dziecko jest wazne tylko statystyki, tabelki etc. mam wrazenie, ze w pipiduwach nie ma miejsca na takie dzieci 🙁 jest po diagnozie ale na tym stanęło, szukam dalej pomcy i dlaczego nie jest to traktowane jako niepełnosprawność???!!! czy tylko down, autyzm, asperger etc. są zaburzeniami? Małe miasta nie są przystosowane do pomocy takim dzieciom. Czy to nie jest… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
5 lat temu

Mój syn tez ma problemy z integracją sensoryczną, też często słyszę od osób trzecich , że jest niegrzeczny albo rozpieszczony i o zgrozo moje ,,ulubione” rozbisurmaniony … a on tak naprawdę ma swoje 2 strategie obronne (pierwsza-odcinam się od sytuacji, nie ma mnie tu, nie słyszę co do mnie mówisz, nie widzę Cię-totalnie się ,,wyłącza” lub gdy jest zbyt dużo bodźców zaczyna się popisywać jest nazbyt aktywny, próbuje zwrócić swoją uwagę na siebie za wszelką cenę (dosłownie); Z boku może to wyglądać faktycznie dziwnie jeżeli ktoś nie ma pojęcia czym są zaburzenia SI; Ponieważ problem dotyka mnie osobiście i w… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
5 lat temu

Odnalazłam na Pani stronie spokój. Mi brakuje już tlenu. Wysysają mi go ludzie którzy bagatelizuje i Ci którzy tak ochoczo krytykują. Nie rozpieszczam przesadnie syna. Kilka miesięcy temu pod koniec zakupów w Rossmannie Maks rzucił się na podłogę i zaczął się drzeć… próby negocjacji nie docierały , bo jak zwykle straciłam z nim kontakt. Wciągnęłam powoli powietrze poszłam do kasy i zostawiłam go na chwile z emocjami na które nie miałam wpływu. Powiedziałam spokojnym tonem Maksiu idę do kasy zapłacić jak się uspokoisz to przyjdź……. Starsza Pani przy kasie na cały sklep skomentowała : ooo to jest właśnie bezstresowe wychowanie.… Czytaj więcej »

Marta
Marta
4 lat temu

Witam, mój syn w maju skończy 10 lat… Z reguły jest wesołym i pogodnym dzieckiem…dość ruchliwym 😉 na terapię trafił w wieku 5 lat… Od 3 roku życia pracuje z logopeda, neurologopeda, miał badania w kierunku autyzmu, ponieważ jest nadwrażliwy słuchowo przeszedł terapię Johansena,chodzi na basen… To jedyny sport do którego udało nam się go nakłonić. Nie cierpi wfu i gier zespołowych, oczywiście w szkole nikt tego nie rozumie. Kiedyś jazda na rowerze to był dla niego istny horror, teraz jest już lepiej… 7 lat pracy owocuje ale i tak jeszcze odstaje od rówieśników i często słyszymy głupie komentarze ludzi… Czytaj więcej »

Sylwia
Sylwia
4 lat temu

Ten artykuł dodał mi otuchy.siegam po niego gdy tylko mam dola. Syn ma 4.5 r. SI zdiagnozowane niedawno.chodzi na terapię,basen. Ale mimo diagnozy panie w przedszkolu montessori straciły do niego cierpliwość.ciagle sugerują mi że nie jesteśmy konsekwentni jako rodzice.ostatnio nawet spotkałam się z sugestia że strony dyrekcji żeby „zrobić mu dłuższa przerwę od przedszkola” lub nawet zmienić:(

Ula
Ula
4 lat temu

Chyba pora i mi sie tu dołączyć bo też jestem rodzicem dziecka z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego choc długo sie łudziłam że może jednak inni mają racje i mojemu dziecku to przejdzie choć podświadomość mówiła mi cos innego patrząc każdego dnia na dziecko. Nie wspominając o pediatrze która nie dość że sie nie zna kompletnie na zaburzeniach sensorycznych to jeszcze próbowała mnie odwieść od moich podejrzeń od dawna mowiąc że ona też była niejadkiem i jej przeszło i że jak przegłodze dziecko to zglodnieje więc ręcee opadają bo jak wogóle można z kimś takim rozmawiać o problemach. Tu gdzie mieszkam okolice… Czytaj więcej »

Aga
Aga
4 lat temu

Lżej mi się zrobiło jak poczytałem. O moim dziecku też tak mówią i myślą że to moja wina to jaki on jest. czasem patrzę na mojego syna i ręce opadają. Sto razy się powtarza potwierdza ale i tak zrobi swoje. Jego zaburzenia si daja mi w kość. Porządnie.

Mirek
Mirek
4 lat temu

Mam pytanie do Was – Osób które mają dzieci z zaburzeniami SI. Czy zdarzało się Wam że Wasze dziecko robi coś nieświadomie na złość rówieśnikom? U mnie zdarzyło się niedawno, że 6 letni syn (który ma zdiagnozowane zaburzenia SI) pociął w zerówce piórnik i koszulkę kolegi. W sumie nie wiem jak to możliwe, aby szkolnymi nożyczkami to zrobić, ale pominę tu ten fakt – dowiedzieliśmy się o tym dopiero od mamy tego chłopca. Syn nie przyznaje się do tego czynu, choć i on miał po tym pechowym dniu przecięte spodnie. Odnoszę wrażenie, że mógł to zrobić nieświadomie/półświadomie aby coś zrobić… Czytaj więcej »

Mirek
Mirek
4 lat temu
Reply to  Jola

Odnośnie Pań w szkole też się nad tym zastanawiałem, ale mam specyficzną sytuację w tym tygodniu i syna odbiera ze szkoły koleżanka, a koleżance niekoniecznie chcą/muszą coś na nie jej dziecko powiedzieć. Koleżankę jak dopytywałem to skarg nie było w tym tygodniu na mojego syna, choć wcześniejsze tydzień to nawet codziennie jakieś skargi nauczycielki że dziecko nie słucha lub robi coś nie tak…

Załamana
Załamana
4 lat temu

Nie dałam rady przeczytać całego wpisu 🙁 czytam i ryczę i w połowie wysiadłam 🙁 Ja jako mama dziecka z zaburzeniami Si ostatnio psychicznie nie jestem w stanie udźwignąć tych komentarzy. Wczoraj w sklepie naskoczyły na mnie 4 osoby w sklepie, 2 z obsługi i 2 klientów bo syn biegał. Czy komuś zrobił tym krzywdę? Wydaje mi się że nie ale ludzie go krzywdzą swoimi komentarzami 🙁

Anna84
Anna84
4 lat temu

Witam. Mam córkę prawie 11 – letnia z zaburzeniami IS. Córka urodziła się w 31HBD z 1700g w skali Apgar 0 pkt a po 1min dostała 4 pkt. Intubowana. Miała FAO – drozny otwór owalny, który sam po latach się zamknął i nie wymagał zabiegu. Od małego tysiace wizyt u lekarzy, rehabilitacja met. VOJTY I NDT-Bobath. Dostała z Poradni Pedagogiczno-Psycholigicznej Opinie Wczesnego Wspomagania i Rozwoju do rozpoczęcia nauki w szkole (postawiłam na komisje w wieku 10 mies. – zaburzenia ruchu, obniżone napięcie mięśni, a następnie w wieku 2 lat) Wszystko dla niej, żeby wyszła jakoś z tego wczesniactwa. I wyszła.… Czytaj więcej »

Helena
Helena
4 lat temu

Witam jak byś opisywała nasze życie z moim synem ,w 100% się wszystko zgadza
Tylko jest najgorsze jak mój syn przytula się i mówi mamo czy ty jeszcze mnie kochasz, przepraszam Cię .
A koledzy mówią że jest głupi nie rozwinięty i żeby od nich odszedł.
Brak zrozumienia i wsparcia nawet ze strony najbliższej rodziny.

Ika
Ika
3 lat temu

Jakie to prawdziwe. Jakbym widziała sceny ze swojej codzienności. U nas też ani żłobek ani przedszkole nie widziało problemu. Dopiero, gdy syn miał 7 lat i urodziła się mlidsza córka z problemami, to po jej zdiagnozowaniu dowiedzieliśmy się trapi naszego Starszaka. Najgorsze jest to, że osoby, które z założenia powinny nam pomóc, robily ze mnie wariatke. Głupią mamusie, ktora wymyśla problemy swoim dzieciom.

Agnieszka
Agnieszka
3 lat temu

Moj syn ma 6.5 roku. Dopiero teraz wykryto u niego SI. Od 2 r.z. chodzilam z nim od pedagoga do pedagoga. Bylam tez u lekarza rodzinnego. Kazdy z tych specjalistow ktorzy to powinni odkryc, zaetykietowal syna jako niegrzeczne dziecko, a nam zarzucono brak konsekwencji wychowawczej. Obecnie jest w Poradni Psychol.Pedag i dalej mam mieszane uczucia i czuje negatywne nastawienie do syna. A powiem, ze syn jest wrecz ksiazkowym przykladem SI. Do tego codzienne dolowanie mnie rodzica wychowawczymi opowiesciami o synu, o jego niesfornosci, nie sluchaniu polecen, biciu sie z kolegami, nieumiejetnosci usiedzenia podczas zadan…i zwraca nam na to uwage kazdego… Czytaj więcej »

MAREK
MAREK
2 lat temu

Dzien dobry . Proszę o pomoc lub dobra rade . Mam 5 latka zdiagnozowane zaburzenia sensoryczne ale wydaje mi się że problem mamy generalnie z wychowaniem z to ze mlody szaleje mnie nie przeraza problem jest taki ze On wogole nie sucha np.prosze go zeby delikatnie zamknął bramkę on uderza z całej siły, prosze zeby nie deptał kwiatów On doslownie je wyrywa w domu ogólnie mega dużo rzeczy jest zniszczone dochodzi do tego ze tak trzaska drzwiami że odpadają maskownice można by wymieniać wiele innych przykładów. I rodzi się pytanie czy ten Typ tak ma chodzi o zaburzenia czy po… Czytaj więcej »

trackback

[…] Zachowanie dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej często mylone np. z autyzmem bądź ADHD,  kiedy indziej oceniani są jako „rozpieszczeni” „nie znający podstawowych zasad funkcjonowania”. Zawsze jednak, niezależnie jak bardzo się starasz, jak bardzo rozumiesz i jak bardzo poświęcasz „wszystko” dookoła siebie, aby było lepiej, jako rodzic jesteś tym, „który sobie nie radzi z dzieckiem”, „który powinien wprowadzić dyscyplinę, rygor, kary a niekiedy „porządne lanie”. Nie oceniajcie nas!  […]

Agnieszka
Agnieszka
1 rok temu

Dziękuję za ten artykuł, popłakałam się. Równiez mam troje chłopców. Najstarszy 4 latek ma wlasnie dzis zdiagnozowane zaburzenia si w dużym stopniu. Średni lekkie. Ile męk i katorgi zniosłam to wiem tylko ja. Nie rozumiałam swojego dziecka i obwiniałam się, że nie umiem go wychować. Do tego opinie np. w przedszkolu, że mamy pewnie problemy w domu bo on jest nie do zniesienia. Albo po pierwszym w zyciu dniu w przedszkolu , że syn pewnie ma adhd i mamy coś z tym zrobić bo nie da się z nim funkcjonować.
Jeszcze raz dziękuję za ten artykuł.

54
0
Would love your thoughts, please comment.x